niedziela, 9 lipca 2023

Ola i Kasia ratują koncert

    Aktywności naszych uczniów czy absolwentów są przeróżne i zdaja się nie mieć żadnych granic. Poczynając od najbardziej oczywistych działań na polu edukacyjnym w przeróżnych konkursach czy olimpiadach przedmiotowych poprzez niezliczone aktywności sportowe w różnych dyscyplinach; działania wolontariackie skierowane do ludzi, zwierząt i środowiska; promocyjne aż po artystyczne. Świadomie nie piszę "kończąc" na artystycznych, bo te rozliczne działania nie dają się ogarnąć. Historia, którą dzisiaj przedstawiam, jeszcze bardziej przekonuje mnie, że nie ma dla nas rzeczy niemożliwych.


W sobotę 8 lipca na koncert do Lublina przyjechali zaprzyjaźnieni członkowie zespołu TSA MNK, Damian Michalski (vocal) i Maciej Wester (gitara), którzy oprócz gry w legendarnym zespole realizują odrębny projekt muzyczny pod nazwą Holy Snakes. W duecie wykonują akustycznie swoje interpretacje największych hitów legendy światowej muzyki rockowej, zespołu Whitesneake. Długo czekałem na ich koncert w Lublinie a ten nagle stanął pod wielkim znakiem zapytania. Otóż Damian oprócz śpiewu gra również na saksofonie, który w aranżach Holy Snakes odgrywa istotną rolę. Instrument Maćka odmówił mu posłuszeństwa a człowiek zajmujący się jego naprawą nie wyrobił się w czasie. Dotarł do mnie apel Damiana, że pilnie poszukuje kogoś kto mógłby użyczyć mu swój instrument. Szybko zacząłem grzebać w pamięci szukając kogoś kto gra na tym pięknym  dętym drewnianym instrumencie muzycznym. Tak, tak. Drewnianym choć wykonanym w większości z metalu. Istotnym jego elementem jest wystrugany z drewna bambusowego stroik i stąd zakwalifikowanie saksofonu do takiej grupy instrumentów muzycznych. 
Przeczesując najodleglejsze zakątki mojej pamięci przypomniałem sobie o naszej absolwentce, Kasi Maciejko, która przez kilka lat umilała nam swoim śpiewem różne uroczystości szkolne. Aktualnie, poza pracą zawodową, realizuje swoje artystyczne fascynacje w zespole Free Band, w którym oprócz śpiewu gra także na saksofonie. 


Szybko wybrałem numer i uzyskałem połączenie. Moja nadzieja szybko zgasła ale tylko na chwilę. Okazało się, że Kasia jest na urlopie poza Lublinem ale poleciła mi swoją siostrę Olę, która też jest naszą absolwentką, również śpiewa i gra na tym instrumencie w zespole Paxton. Tego o Oli nie wiedziałem choć znałem i jej muzyczne talenty. Bardziej łączyłem ją z chórem a tu taka niespodzianka. 


Wystarczył kolejny telefon i już jechałem po instrument Oli. W międzyczasie zadzwoniłem do Damiana i zapewniłem, że będzie miał na czym grać i koncert jest niezagrożony. Tak właśnie nasze dwie absolwentki uratowały koncert Holy Snakes w Lublinie. W sobotę w Klubokawiarni Kultowa odbył się kameralny, klimatyczny koncert który na długo zostanie w mojej pamięci. 



Pamiętać go będą także muzycy Holy Snakes, którzy byli pod wielkim wrażeniem życzliwości oraz sprawności działania Oli i Kasi. Podczas zapowiedzi jednego z utworów Damian podzielił się z publicznością tą historią kierując poprzez moją osobę, gorące podziękowania dla naszych absolwentek. Przy najbliższej okazji przekażę je. Z koncertu, oprócz muzycznych doznań, wróciłem jeszcze z osobliwą pamiątką. Podczas jednego z bardziej dynamicznych utworów Maciek zerwał jedną z 12 strun swojej gitary. Jak przystało na profesjonalistę, sprawnie pozbył się dyndającego kawałka drutu i kontynuował solówkę. 


Po zakończeniu koncertu odszukałem na scenie zerwaną strunę i zabrałem ze sobą do domu. Kto wie? Może kiedyś będę ratował koncert jakiemuś gitarzyście i będzie jak znalazł.

                                                                                                    Piotr Nizioł

Połamania piór !!!

 "Wielka majówka" zakończona. Grille już pogaszone, zza okien od strony Czerniejówki nie dochodzą już do mnie dźwięki gitary i wes...