niedziela, 24 grudnia 2023
piątek, 22 grudnia 2023
Jak komfortowo i bezpiecznie bawić się na lodzie i śniegu - część II
W II części mini – poradnika o
bezpieczeństwie podczas zabaw w okresie zimowym czas na aktywności ruchowe na
śniegu. Zacznę od nart a właściwie od ich doboru. Musicie przede wszystkim
wiedzieć co na tych nartach będziecie robić. Czy będziecie na nich biegać jak
Justyna Kowalczyk?
Czy może zjeżdżać jak Maryna Gąsienica?
A może tak jak kiedyś Jagna
Marczułajtis?
Bo tak jak Piotrek Żyła, to raczej nie…
Krótko mówiąc do biegania służą
„biegówki”, do zjeżdżania „zjazdówki” i snowboard a do skoków
„skoczkówki” (autorska nazwa
jednego z moich uczniów z podstawówki). Jeżeli nie posiadacie swoich nart, to
proponuję skorzystanie z wypożyczalni. Przy każdym szanującym się stoku
narciarskim są takie miejsca, gdzie można wypożyczyć buty, narty, kijki i
kaski. Nie polecam natomiast przekopywania strychów w poszukiwaniu sprzętu
waszych rodziców, tym bardziej dziadków. Tamte sprzęty zwane potocznie
„boazerią” mogą być powodem traktowania was na stoku z lekkim przymrużeniem
oka. Jeżeli już
dobierzecie odpowiednie do zamiarów narty, to warto pomyśleć o ubraniu. Inaczej
należy ubrać się do biegania na nartach a inaczej do zjeżdżania. Do biegania
proponuję dresik, nie za luźny, ale wygodny. Pod dresikiem powinna znaleźć się
jakaś cienka koszulka lub golfik i oddychająca bielizna. Na stopy
zakładamy niezbyt grube, lecz ciepłe i chłonne, wysokie skarpety. Dopełnieniem
stroju biegacza na nartach powinny być niezbyt grube rękawiczki
oraz czapka lub opaska. Jeżeli będzie nieco chłodniej lub coś będzie
padało, to na dresik proponuję założyć nieprzemakalny ortalion. Do szusowania
ze stoku strój powinien być nieco inny. Powiem więcej. Inaczej ubierają się
narciarze tradycyjni, a inaczej snowboarderzy, którzy stanowią taką narciarską
subkulturę. Narciarze tradycyjnie ubierają się najczęściej w komplet
narciarski, który składa się z wygodnej, przewiewnej kurtki z kieszeniami
zapinanymi na zamki, pozwalającymi bezpiecznie schować w nich portfel,
dokumenty, klucze, komórkę czy karnet na wyciąg; oraz z ocieplanych,
nieprzemakalnych spodni na szelkach, zapinanych z przodu na zamek
błyskawiczny. Pod taki komplet narciarski zakładamy odzież podobną do tej do
biegania. Skarpety powinny być ciepłe, chłonne, dosyć wysokie, chroniące stopę
przed wyziębieniem a podudzie przed otarciami od sztywnych butów
narciarskich. Uzupełnieniem stroju narciarza zjazdowego powinny być ciepłe,
nieprzemakalne i wzmacniane rękawice, gogle oraz kask ochronny. Snowboarder,
jak pisałem wcześniej, ubiera się nieco inaczej. Ci od deski kochają luz.
Ubierają się więc „na cebulkę”, najczęściej mając na wierzchu jakąś obszerną
bluzę. W związku z tym, że taka bluza nie ma kieszeni, a pewne rzeczy wymagają
schowania, to snowboarderzy zakładają osobliwe spodnie. Najczęściej są to
bardzo luźne, z krokiem pomiędzy kolanami, mocne spodnie z zapinanymi
kieszeniami na bokach nogawek. Takie portki na odpowiedniej wysokości
ciała utrzymuje parciany pas, który jest tak zapięty aby umożliwić
spodniom zsuwanie się poniżej talii. Zdrowe to z pewnością nie jest, ale za to
umożliwia snowboarderom wykonywanie przeróżnych ewolucji. Z uwagi na te właśnie
ewolucje, snowboarderzy powinni także mieć kask na głowie oraz mocne rękawice
na dłoniach. Gdyby, mimo wszystko, znalazł się ktoś, kto będzie chciał jak
Piotr Żyła poskakać, to powinien mieć specjalny kombinezon, który powinien mieć
stosowną homologację. Jej brak grozi dyskwalifikacją !!! Podsumowując część
związaną z ekwipunkiem narciarza warto jeszcze pomyśleć o niewielkim plecaku.
To na wypadek gdyby nie było możliwości zostawienia zwykłego obuwia w szatni
czy w samochodzie. Do takiego plecaka można także schować kanapkę, mały
termos z ciepłym napojem lub mapę, która pozwoli na powrót do domu.
Wiecie już zatem jak dobrać sprzęt i w co się ubrać. Teraz kilka zdań
na temat, gdzie jeździć (?). Do biegania polecam trasy biegowe, które z reguły
wytyczane są wzdłuż leśnych dróg i ścieżek oraz profesjonalne stoki narciarskie
do zjeżdżania. Takim obiektom towarzyszy przeważnie stosowna infrastruktura
uzupełniająca w postaci wspomnianych wypożyczalni sprzętu z szatniami,
restauracji i barów z toaletami czy punktów medycznych i serwisowych (czasami
nie wytrzymuje narciarz, innym razem sprzęt). Profesjonalne trasy biegowe
i zjazdowe są także z reguły sztucznie dośnieżane, co przy takiej pogodzie jak
obecnie ma niebagatelne znaczenie. Istotną różnicą pomiędzy profesjonalnym
stokiem a „oślą łączką” jest także wyciąg narciarski. Przy tej okazji chciałbym
udzielić kilku wskazówek co do korzystania z nich. Wyciągi dzielą się na
orczykowe, krzesełkowe (kanapowe) oraz kolejki linowe. Korzystając z każdego z
tych udogodnień pamiętać należy o stosowaniu się do poleceń obsługi, które
gwarantują bezpieczeństwo i komfort. Na wyciągach orczykowych jedziemy pod górę
po wytyczonych torach, trzymając w jednej ręce kijki a drugą asekurując orczyk
umieszczony pomiędzy udami. Jeżeli podczas wjazdu zdarza się wywrotka, to
należy niezwłocznie zejść z toru jazdy. Korzystając z wyciągów krzesełkowych i
kanapowych należy pamiętać, żeby ilość osób zgadzała się z liczbą miejsc oraz,
żeby po zajęciu miejsca odpowiednio się zabezpieczyć. Podczas jazdy w górę nie
wolno kołysać, rzucać czegokolwiek czy zbyt wcześnie zwalniać zabezpieczenie. W
kolejkach linowych zachowujemy się tak jak w środkach komunikacji miejskiej.
Wiecie już, gdzie bezpiecznie można
korzystać z uciech na śniegu. Czas zatem na kilka uwag czego unikać. Przede
wszystkim odradzam korzystanie z przypadkowych górek, na których pod warstwą
śniegu mogą znaleźć się kamienie, korzenie, koleiny lub inne niebezpieczne
niespodzianki. Jeżeli nie ma innej możliwości i musowo korzystać z takiej
górki, to trzeba pamiętać aby tor jazdy nie krzyżował się z drogami, ścieżkami,
chodnikami, zbiornikami wodnymi lub na nich nie kończył. Unikajcie także
zjazdów w lesie. O ile nie ma przeciwwskazań co do biegania po nim, to już
zjeżdżanie może zakończyć się na jakimś drzewie.
Na koniec dzisiejszego odcinka parę rad
dotyczących bezpiecznego saneczkowania.
O ubiorze i sprzęcie nie będę się już
rozwodził. Najważniejsze to pamiętać o tym, że na sankach nie wolno
zjeżdżać w miejscach gdzie zjeżdżają narciarze. Niebezpieczne jest także
zjeżdżanie „na Indianina” czyli głową w dół. Istnieje taki sport jak skeleton,
gdzie właśnie w ten sposób się jeździ, ale ma to miejsce na specjalnych torach
i zawodnicy są odpowiednio zabezpieczeni. Od przeciętnego saneczkarza trudno
wymagać aby jeździł w kasku. Podobnie jak to opisywałem przy nartach należy
unikać krzyżowania się toru jazdy z innymi traktami oraz jazdy pomiędzy
drzewami. Warto także pamiętać o tym, żeby po zjeździe nie dać się nabrać cwaniaczkom
zachęcającym do dotknięcia językiem płozy sanek, bo będzie buba !!!
To tyle co miałem wam do powiedzenia.
Mam nadzieję, że moje wskazówki pozwolą na bezpieczne i radosne korzystanie z
zimowych uciech i w komplecie oraz w dobrym zdrowiu spotkamy się w szkole po
feriach świątecznych a później po zimowych. Jako uzupełnienie moich osobistych
przemyśleń i spostrzeżeń związanych z bezpiecznym uprawianiem sportów zimowych
podaję link do strony, na której zapoznacie się z oficjalnym „Kodeksem
narciarskim FIS” łącznie z komentarzami. Zachęcam do lektury.
https://www.narty.pl/bezpieczenstwo/kodeks-fis
Piotr Nizioł
czwartek, 21 grudnia 2023
Jak komfortowo i bezpiecznie bawić się na lodzie i śniegu
Wprawdzie zima kalendarzowa nadejdzie dopiero
za kilka dni, jednakże już na początku grudnia dała nam się trochę we znaki. Nieźle
wtedy przyprószyło i trochę przymroziło. Mnie ten atak zimy zastał w Katowicach dokąd pojechałem na
koncert mojego ulubionego zespołu TSA, na który zabrałem absolwenta sprzed ...nastu lat. Jako doświadczeni podróżnicy przewidzieliśmy to jednak i dobrze się
przygotowaliśmy do tej eskapady.
Aktualnie
mamy pogodę raczej przypominającą przedwiośnie lub późną jesień. Za oknem pada
deszcz i słychać wzmagający się wiatr. Podobno znowu jakiś orkan nadciąga. Nie
należy jednak zapominać, że za nami dopiero połowa grudnia i zima w końcu
nadejdzie. Niektórzy z was czekają pewnie na nią z nadzieją, że pojawią się
sprzyjające warunki do zabaw na śniegu i lodzie. Aby te zabawy były udane i
przynosiły wiele radości koniecznie trzeba pamiętać o zagrożeniach
występujących w okresie zimowym oraz zachowaniu podstawowych zasad
bezpieczeństwa. W kilku zdaniach pozwolę sobie na omówienie tych zagrożeń oraz
przypomnę podstawowe zasady bezpiecznego korzystania z zimowych uciech. Zacznę
od ubrania. Mnie jako urodzonego w styczniu czasami ponosi fantazja. Nie naśladujcie mnie i nie róbcie tego w domu.
Kto choć trochę zna klasykę polskiego filmu wie, że „… jak jest zima, to musi być zimno. To odwieczne prawo natury”. Żeby zatem to zimno nie było zbyt dokuczliwe podczas zabaw na śniegu czy lodzie należy pamiętać o kilku podstawowych zasadach. Pamiętajcie, żeby podczas przebywania na dworze być odpowiednio ubranym. Zacznę od dołu. Na nogach powinniście mieć buty zimowe: kamaszki, trzewiki lub kozaczki. Oprócz odpowiedniego obuwia na stopach powinny znajdować się ciepłe skarpety, stopki zostawcie sobie na lato. Przy dużym mrozie warto zapytać rodziców co to są rajtuzy czy kalesony i czy przypadkiem nie ma ich gdzieś w domu (?). Jeżeli tak, to warto skorzystać i dopiero na nie założyć spodnie. Zapomniałem jeszcze o bieliźnie. Zimową porą warto posiadać nieco cieplejsze wersje niż na lato. Można pomyśleć o bieliźnie termoaktywnej. Powyżej pasa odzienie powinno wyglądać następująco: podkoszulek wpuszczony w spodnie (żeby nie odsłaniać pleców); na podkoszulek jak sama nazwa wskazuje zakładamy koszulę, np. flanelową; zamiast koszuli może być jakaś bluzka; na koszulę lub bluzkę zakładamy sweterek albo bluzę polarową; szyję zabezpieczamy szalikiem, chustką lub kominem; zwieńczeniem tego wszystkiego powinna być ciepła kurtka, kożuszek lub futerko. Ten wielowarstwowy sposób ubierania się nosi swojską nazwę „na cebulkę”. Uzupełnieniem zimowego stroju powinna być ciepła czapka zasłaniająca zatoki czołowe i uszy oraz rękawiczki. Tak ubrani możecie śmiało wybrać się na sanki, łyżwy, narty czy na zwykły zimowy spacer. Jeżeli pomyślicie o łyżwach, to warto wiedzieć to:
Lublin
należy do tej wąskiej grupy miast, które mają kryte, sztuczne lodowisko. Nie
ma zatem problemu z tym, gdzie bezpiecznie i w komfortowych warunkach można
pojeździć na łyżwach. Wystarczy tylko chcieć. Jak zapewne wiecie
„ICEMANIA” znajduje się w kompleksie „AQUA LUBLIN”, który oprócz ślizgawki
oferuje mnóstwo innych atrakcji. Niektóre klasy miały już okazję
wspólnie się poślizgać. Słyszałem także o osobach, które samodzielnie
lub w towarzystwie znajomych lub rodziny wożą się na łyżwach w tym miejscu.
Należy to w całej rozciągłości pochwalić i propagować. Mamy także łyżwiarkę figurową, która kilka razy w
tygodniu trenuje w tym miejscu. Pisałem o niej 29 listopada. Innych miejsc nie polecam,
wręcz odradzam (!!!). Niech was ręka boska broni przed tym, aby
ślizgać się na zamarzniętych akwenach wodnych. Zalew
Zemborzycki czy jeziora Pojezierza Łęczyńsko – Włodawskiego to miejsca, w których
o odpowiedniej porze roku można się wybrać na strzeżone kąpieliska czy
wędkarstwo. Nigdy na łyżwy !!! W
moich czasach szkolnych organizowane były lodowiska przyszkolne. Jeżeli w
waszych miejscowościach pracują jeszcze nauczyciele posiadający wiedzę a przede
wszystkim chęci i możliwości do wylania tafli na szkolnym boisku, to możecie
śmiało z takich lodowisk korzystać. Obawiam się jednak, że tego typu działania
należą już niestety do historii polskiego szkolnictwa. A szkoda. Gdyby ktoś zapragnął pójść na narty, to też trzeba pamiętać o kilku zasadach. Napiszę o nich w drugiej części poradnika "Jak komfortowo i bezpiecznie bawić się na lodzie i śniegu".
środa, 20 grudnia 2023
Siatkarki i siatkarze poznali rywali
Nasze siatkarskie reprezentacje dziewcząt i chłopców zgodnie awansowały do kolejnej fazy rozgrywek Licealiady. Pisałem o tym 30 X i 11 XII.
Do tego etapu rywalizacji awansowało 8 szkół wśród dziewcząt i 10 wśród chłopców. Mecze zostały zaplanowane już na 2024 rok. Jako pierwsi na parkiet wybiegną chłopcy, którzy trafili do grupy II. Ich rywalami będą reprezentacje Akademickiego Liceum Mistrzostwa Sportowego, XXX LO, Zespołu Szkół Elektronicznych oraz Zespołu Szkół Samochodowych. Rywalizacja została zaplanowana na dwa dni. 9 stycznia o godz. 8:30 podopieczni p. Ewy Jóźwiak, której asystuje p. Piotr Choduń, zmierzą się z drużyną "Elektronika". Drugi mecz, z ALMS-em, zaplanowany jest na godz. 11:00 a zaraz po nim nasi siatkarze wybiegną na parkiet, żeby zmierzyć się z reprezentacją XXX LO. Dokończenie rywalizacji odbędzie się 17 stycznia a ostatnim rywalem naszych będą siatkarze z "Samochodówki". Wszystkie mecze odbędą się w hali CSR Łabędzia. Trzymajcie kciuki za naszych.
wtorek, 19 grudnia 2023
Dwa oblicza koszykówki...
Poniedziałek był dla naszej szkolnej społeczności dniem koszykówki. Zdecydowały o tym dwa wydarzenia. Pierwsze z nich, to udział naszej męskiej reprezentacji w II fazie rozgrywek Licealiady, drugie natomiast, to doroczny charytatywny "Mecz Słodkich Serc". Te dwa wydarzenia ukazały dwa odmienne oblicza jednej gry zespołowej. Ale po kolei.
poniedziałek, 18 grudnia 2023
Weekendowe sukcesy tenisowe
Sezon tenisa stołowego trwa od wczesnej jesieni do późnej wiosny. Rozgrywki ligowe toczą się pełną parą a i nie brakuje imprez klasyfikacyjnych, przedświątecznych i mistrzowskich. Przeglądając, jak zwykle w niedzielny wieczór, strony dotyczące tenisa stołowego, natknąłem się na kilka informacji o sukcesach naszej uczennicy oraz absolwentów. Zacznę od Tosi Serafin (I BDT), która w sobotę i w niedzielę uczestniczyła w 8 Ogólnopolskim Świątecznym Turnieju Tenisa Stołowego, który odbywał się w Kraśniku. W nazwie jest "Ogólnopolski" ale w tym roku turniej miał nieco szerszy zasięg, bo uczestniczyła w nim liczna grupa dzieci i młodzieży z Ukrainy (Lwów, Żółkiew, Łuck). Nasza uczennica reprezentująca klub Żaczek Fajsławice rywalizowała w silnie obsadzonej kategorii kadetek (do lat 16). Tosia dotarła aż do finału, w którym przegrała z Natalią Hrytshysyn ze Lwowa. Trzecie miejsce zajęła Lena Romanowska z Sygnału Lublin. Brawo Tosia !!!
piątek, 15 grudnia 2023
29 Mecz Słodkich Serc
Okres okołoświąteczny, to od lat czas, w którym organizowane są przeróżne akcje charytatywne. Przed tygodniem mieliśmy w szkole kolejną edycję akcji "Pomóż Dzieciom Przetrwać Zimę". Jutro zaczyna się weekend cudów czyli finał "Szlachetnej Paczki". Za nieco ponad miesiąc ulice zapełnią się natomiast wolontariuszami Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Nasze społeczeństwo jest wyjątkowe pod względem niesienia pomocy potrzebującym. Sportowcy pod tym względem nie są inni.
czwartek, 14 grudnia 2023
Podkomorzy byłby dumny
Od tygodnia w tej części szkoły, w której znajduje się sala gimnastyczna słychać donośne dźwięki "Poloneza" Wojciecha Kilara z filmu "Pan Tadeusz". Już od ponad 20 lat właśnie do tego utworu nasi "studniówkowicze" tańczą na rozpoczęcie swojego balu. W tym roku szkolnym Studniówka odbędzie się 13 stycznia w hotelu Focus Premium Lublin. To już niecały miesiąc. Aktualnie w klasach maturalnych podczas lekcji wychowania fizycznego nauczamy i doskonalimy podstawowy krok oraz figury naszego tańca narodowego.
środa, 13 grudnia 2023
Bardzo pozytywnie zakręceni 2.2 "Sanktuarium Pana Jana"
Miniony poniedziałek był wyjątkowo obfity w wydarzenia sportowe z udziałem naszych reprezentacji. Miałem dzięki temu materiał na dwa dni. Jednak to nie wszystko co się wydarzyło 11 grudnia. Wieczorem w Centrum Historii Sportu znajdującym się w Arenie Lublin miało miejsce wyjątkowe wydarzenie. Odbyła się tam premiera biografii p. Jana Puchali, żywej legendy lubelskiego sportu, wychowawcy wielu pokoleń lubelskich nauczycieli, trenera lokalnych drużyn i znanych sportowców, sędziego i działacza sportowego.
PRZYPOMINAJKA
Tych, którzy jeszcze nie wiedzą, bo rzadko zwracają uwagę na naszą tablicę przy pokoju nauczycieli wychowania fizycznego, informuję, że pla...
-
Kilka dni temu pisałem o akcjach p. Piotra Chodunia i p. Roberta Podleckiego , którzy zbierali środki na zakup piłek i nowych strojów dla s...
-
Było już przywitanie, odrobina lansu i puszczone oko do Absolwentów. Czas zatem na to do czego blog ma służyć przede wszystkim. Tym czym...
-
Miałem zamieścić fotorelację ze "Słodkiego Meczu" ale odłożę to na jutro. Pewnie i tak macie w pamięci to co się działo wczoraj w ...