Zanim rozpoczniemy jutrzejsze wydarzenia, to trzeba się dobrze rozgrzać. Jak wrócę, to pokażę jak ja to robiłem...
Swoją rozgrzewkę zaplanowałem w Krakowie, dokąd z Lublina wyjechałem swoją "Czarną Błyskawicą" zaraz po południu. Bez zbytniego pośpiechu na miejscu byłem około 17:00.
Jak widać na powyższym zdjęciu moim celem była Tauron Arena Kraków. Jednak nie na wydarzenie sportowe tam pojechałem.
Moją rozgrzewką był koncert dwóch legend glan metalu i hard rocka, amerykańskiego zespołu Motley Crue i brytyjskiego Def Leppard. Ich z kolei, w charakterze supportu, rozgrzewał polski zespół punk rockowy Pull The Wire.
Cała zabawa skończyła się przed północą i do domu dotarłem po 4 rano. Warto jednak było zarwać noc dla tych doznań. Dzisiaj z rana byłem tak naładowany energią, że Dzień Sportu musi być udany. Przybywajcie !!!
Piotr Nizioł