Dzisiejszym wpisem wracam do nadrabiania ubiegłorocznych zaległości. Do uzupełnienia pozostały mi jeszcze wydarzenia z listopada ubiegłego roku. Skończyłem na Międzyszkolnym Turnieju Sportowym, w którym znakomicie spisali się Tosia Serafin i Jacek Kołacz, zwyciężając w turniejach tenisa stołowego. Po tym turnieju z dużymi nadziejami czekaliśmy na Licealiadę w drużynowym tenisie stołowym.
Jako pierwsi do rywalizacji przystapili chłopcy. 13 listopada w hali Centrum Sportu i Rekreacji UMCS do walki o medale przystąpiły reprezentacje aż 26 lubelskich szkół ponadpodstawowych. Naszą szkołę reprezentował wspomniany Jacek Kołacz, Miłosz Milanowski (obydwaj z klasy III FGT) oraz Piotr Bilczuk (III BDT). Nasza trójka była prawdziwą rewelacją turnieju i zakończyła go na III miejscu !!!
Żeby zdobyć brązowy medal, moi podopieczni musieli rozegrać aż 7 spotkań. Oto drabinka turniejowa.
Po dwóch wygranych, z Zespołem Szkół Samochodowych i IV LO, przyszła porażka z późniejszymi mistrzami z Zespołu Szkół Energetycznych. Od tego momentu, żeby zdobyć medal, nie można było przegrać. Nasi tenisiści podołali temu zadaniu. Pokonując kolejno XXX LO, Zespół Szkół Transportowo - Komunikacyjnych, XXVII LO oraz Zespół Szkół nr 5 wywalczyli brązowe medale.
Miłosz w meczu singlowym
Jacek z Piotrkiem w grze podwójnej
Gry pojedyncze w meczu o brązowy medal
Gra podwójna w meczu o brązowy medal
Dekoracja medalistów Licealiady w drużynowym tenisie stołowym chłopców
Dzień po chłopakach o medale Licealiady walczyły dziewczęta. O tym jak poszło naszym napiszę wkrótce w kolejnym odcinku wspomnień.
Piotr Nizioł