Bardzo oryginalny sposób na świętowanie pierwszego dnia wiosny dla swojej klasy (II BDT) zaplanowała p. Kinga Niedbała. Zamiast czekać aż klasa sama "zorganizuje sobie" tradycyjny "Dzień wagarowicza" zabrała klasę do "Strefy Wysokich Lotów". Drugim opiekunem podczas tego wyjścia był p. Albert Czerniak, który tak wczuł się w swoją rolę, że na przystanku MPK z powodzeniem dyscyplinował nawet wagarowiczów z innej szkoły.
Zajęcia w parku trampolin poprowadził instruktor ze "Strefy Wysokich Lotów". Najpierw była regulaminowa rozgrzewka a później zajęcia w różnych strefach na całym obiekcie. W ich trakcie uczestnicy poddawani byli różnym próbom oraz uczestniczyli w ciekawych konkursach.
Dużym wzięciem cieszyły się walki miękkimi wałkami na wąskiej kładce nad "przepaścią".
Kto przegrał i nie utrzymał równowagi lądował na miękkim podłożu "przepaści".
W jednej ze stref, uczestnicy wycieczki mogli poczuć się niczym Tarzan i jego żona Jane.
Najbardziej odważni oraz zaawansowani technicznie mogli popisywać się swoją sprawnością w ćwiczeniach na drążku i kółkach. Były wymyki, wahadło a nawet kołowroty.
Te powyższe ewolucje, jak widzicie, nie należały do łatwych. Podczas ich wykonywania wystarczy jeden mały błąd i ćwiczący spada z przyrządu. W warunkach parku trampolin jest to jednak całkowicie bezpieczne. W ostateczności śmiałek ląduje w głębokim rowie wypełnionym dużymi kawałkami miękkich gąbek. W domu takich rzeczy nie róbcie, bo nie macie takich zabezpieczeń.
115 minut intensywnej zabawy szybko minęło. Uczestnicy zajęć choć byli spompowani, to na ich twarzach widać było zadowolenie i wyraźną chęć powtórzenia tego w przyszłości.
Gdyby jakaś klasa chciała wybrać się na taką wycieczkę, to podaję najważniejsze informacje. Bilet wstępu, to wydatek 55 złotych. Każdy uczestnik powinien mieć antypoślizgowe skarpetki. Jeżeli nie macie takich, to można je nabyć na miejscu. Wiąże się to z wydatkiem 7 złotych. Najbliższą okazją do takiego wyjścia może być "Dzień Otwartych Drzwi". Klasy, które nie są zaangażowane w ich przebieg, śmiało mogą wybrać się do "Strefy Wysokich Lotów". Zachęcam. Nie pożałujecie.
Piotr Nizioł