Już kilka razy miałem okazję pisać na blogu o naszym uczniu, Dominiku Jaszaku z klasy III AT. No ale jak tu o Nim nie pisać skoro co jakiś czas, już nawet nie piszę zaskakuje, lecz osiąga kolejne sukcesy.
W miniony weekend, Dominik uczestniczył w Halowych Mistrzostwach Okręgu w Łucznictwie w kategorii open, które odbyły się w Zamościu. W zawodach tych, nasz uczeń, zajął III miejsce.
Zdjęcia trofeów pochodzą z konta Dominika na Facebooku. Jeżeli otrzymam od niego jakieś fotki z rywalizacji na torach łuczniczych w Zamościu, to uzupełnię ten wpis albo zamieszczę w kolejnym. Jak już zdążyłem poznać Dominika, to nie pozwoli mi długo czekać na kolejną okazję napisania o nim kilku zdań. I wcale nie mam na myśli tego wydarzenia, które dzisiaj w godzinach okołopołudniowych miało miejsce w naszej sali gimnastycznej. Mianowicie z inicjatywy naszego ucznia oraz pani Anny Klimowicz, szkolnej pani pedagog do zadań specjalnych odbył się pokaz rugby na wózkach. To kolejna po łucznictwie pasja sportowa Dominika. Z rozmowy wiem, że w najbliższym czasie planuje spróbować swoich sił w tenisie stołowym. Będzie to i dla mnie powrót do tego co miałem już okazję robić z naszym absolwentem sprzed ładnych paru lat, Mikołajem Komorem. Ale zanim Dominik spróbuje swoich sił przy zielonym stole, to obejrzyjcie krótką fotorelację z rugby na wózkach.
Drużyna w której gra Dominik nazywa się Brave Snails. Na co dzień trenuje ona w sali gimnastycznej VI LO przy ul. Mickiewicza. W dniu dzisiejszym jej członkowie rozegrali sparing u nas. Mecz trzyosobowych drużyn poprzedziła wspólna rozgrzewka. Oprócz uczestników meczu, aktywnie włączyli się w rozgrzewkę licznie zgromadzenie kibice w sali gimnastycznej oraz na balkonie.
W rugby na wózkach gra się piłką do siatkówki. Początek meczu przypomina natomiast koszykówkę, gdyż odbywa się on poprzez rzut sędziowski na środku boiska. O piłkę, wyrzucona przez sędziego pionowi w górę, walczą dwaj zawodnicy na wózkach stojących w kole środkowym boiska.
Jeżeli piłka opuści boisko przecinając linię boczną, to wprowadza się ją do podobnie jak rzutem z autu w koszykówce. Podczas rozgrywania piłki przez drużyny, można utrudniać grę przeciwnika poprzez blokowanie czy zasłony, tak jak to ma miejsce w koszykówce.
Ze względu na moje obowiązki w Szkolnym Związku Sportowym Miasta Lublin, nie mogłem obejrzeć dzisiejszego sparingu do końca. Nie wiem zatem jak długo trwa taki mecz, z ilu części się składa i jakim wynikiem zakończyło się dzisiejsze spotkanie. Mam nadzieję dowiedzieć się tego wszystkiego od Dominika podczas jego przymiarki do gry w tenisa stołowego na wózku.
Piotr Nizioł