Z okazji 75 - lecia istnienia, Uniwersytet Medyczny w Lublinie (daw. Akademia Medyczna) zorganizował cykl turniejów sportowych promujących tę uczelnię wśród szkół ponadpodstawowych. Jednym z tych wydarzeń był dzisiejszy turniej piłki nożnej dziewcząt pod nazwą UMLub 75 Sport Challange. W turnieju uczestniczyła nasza reprezentacja, którą do zawodów przygotowała i poprowadziła p. Kinga Niedbała.
W drużynie wystąpiły: Julia Antoniewicz (III CT), Natalia Grad (III CT), Natalia Grzegorczyk (II DL), Zuzanna Guz (II BL), Aleksandra Jaszczuk (III AL), Antonina Krupa (III AL), Julia Łuczyk (II DL), Jagoda Muciek (II BL), Marta Wanicka (III BL) i Alicja Wolska (III BDT).
Łatwo dostrzec, że w składzie brakuje uczennic z klas maturalnych. Jest to zrozumiałe z dwóch względów i nie wiadomo, który z nich jest ważniejszy. Po pierwsze tegoroczne maturzystki są po studniówce a wiadomo, że po tak wyczerpującym balu potrzeba trochę czasu na dojście do optymalnej formy. Po drugie, p. Kinga myśli już o przyszłym sezonie i stopniowo wprowadza do drużyny nowe twarze.
Na zaproszenie uczelni, w dzisiejszym turnieju uczestniczyły trzy czołowe reprezentacje lubelskich szkół: XIV LO, V LO i nasz Zespół Szkół nr 1.
W pierwszym meczu przeciwniczkami drużyny p. Kingi była reprezentacja XIV LO. Mecz zakończył się naszą porażką 2 : 5. W meczu przeciwko ekipie V LO byliśmy już górą i wygraliśmy 2 : 0. Z takimi wynikami nasz reprezentacja zajęła drugie miejsce w turnieju UMLub 75 Sport Challenge. Zwyciężyła drużyna XIV LO a trzecie miejsce przypadło w udziale futsalistkom z V LO.
Ciekawostką, na którą zwróciła uwagę p. Kinga, jest to, że nasze dziewczęta już od roku z każdego turnieju piłkarskiego wracają ze srebrnymi medalami lub pucharami i dyplomami za zajęcie 2 miejsca. Widać, że nasza reprezentacja utrzymuje równą formę, z której dziewczyny i ich opiekunka są dumne. Jako wierny kibic naszej reprezentacji, który widział kilkanaście jej triumfów, oczekuję nawiązania do tych osiągnięć i wierzę, że złote medale są tylko kwestią czasu i nastąpią już niedługo.
Piotr Nizioł
