W ubiegły wtorek opisywałem wizytę jaką złożył nam absolwent sprzed kilkunastu lat, Paweł Prus. Obdarował nas wtedy bezpłatnymi wejściówkami na mecz koszykarskiej Euroligi z udziałem drużyny Polski Cukier AZS UMCS Lublin.
Wejściówki na to ciekawe spotkanie można było odbierać przez cały tydzień u nauczycieli wychowania fizycznego. Ja miałem je ze sobą podczas każdego dyżuru na korytarzach i oczekiwałem na chętnych, którzy znali hasło. Nawet dzisiaj słychać było przy sali 14 gromkie "Tak się bawi, tak się bawi. POD-WA-LE !!!" Dodatkowym argumentem ubiegania się o wejściówkę była dzisiejsza wywiadówka i konsultacje. Dla niektórych bezpieczniej było wybrać się wieczorem na mecz i uniknąć spotkania z rodzicami wracającymi ze szkoły. Oto kilka fotek z największymi krzykaczami.
Dzisiaj właśnie był dzień meczowy. Osobiście do hali MOSiR dotarłem na drugą połowę meczu. Musiałem być do ewentualnej dyspozycji dla zainteresowanych rodziców. Jak zwykle nie zgłosił się nikt. Znaczy się, że sprawiedliwie was oceniłem i nikogo nie skrzywdziłem. Dzisiejszym meczem lubelskie koszykarki żegnały się z rozgrywkami Euroligi, gdyż już wcześniej straciły szanse na awans. Mistrzynie Polski zagrały ambitnie ale ostatecznie uległy Francuzkom 76 : 85.
Gdzieś tam na trybunach siedzieli z pewnością nasi uczniowie. Mnie udało mi się wypatrzyć Jacka z koleżanką. Napisałem do niego SMS-a, żeby się odwrócił mocno w lewo i spojrzał do góry.
Otrzymałem także fotkę od Moniki, która poszła na mecz ze swoją koleżanką Andżeliką.
I ja tam byłem...
Krzyczałem, gwizdałem, brawo biłem i doskonale się bawiłem. Polecamy się na przyszłość PAWEŁ !!!
Piotr Nizioł
