czwartek, 14 grudnia 2023

Podkomorzy byłby dumny

 Od tygodnia w tej części szkoły, w której znajduje się sala gimnastyczna słychać donośne dźwięki "Poloneza" Wojciecha Kilara z filmu "Pan Tadeusz". Już od ponad 20 lat właśnie do tego utworu nasi "studniówkowicze" tańczą na rozpoczęcie swojego balu. W tym roku szkolnym Studniówka odbędzie się 13 stycznia w hotelu Focus Premium Lublin. To już niecały miesiąc. Aktualnie w klasach maturalnych podczas lekcji wychowania fizycznego nauczamy i doskonalimy podstawowy krok oraz figury naszego tańca narodowego. 


Już nieodżałowana Anna Jantar w 1974 roku śpiewała, że "Najtrudniejszy pierwszy krok". Przekonują się o tym kolejne pokolenia naszych maturzystów. Zanim wszyscy ogarną podstawowy krok mija cała lekcja.


Jak już nogi zaczną dobrze tańczyć/chodzić zaczynamy stopniowanie trudności. Na początek nauka trzymania i krok podstawowy w parach. Tańczymy/chodzimy po prostej oraz ze zmianą kierunku, raz w prawo, raz w lewo. Humory jak widać, dopisują.


Po ćwiczeniach w parach płynnie przechodzimy do tworzenia kolumn czwórkowych.


Kiedy czwórki potrafią zmienić kierunek w prawo i w lewo, to poziom trudności jeszcze wzrasta. Na komendę "czwórka w lewo, czwórka w prawo" kolumna dzieli się i tańczy/idzie po przeciwległych stronach sali. Nakazujemy wtedy obserwowanie przeciwległej czwórki i wyrównanie poprzez skracanie bądź wydłużanie kroku.


Sporo trudności przysparza naszym tancerzom pierwsza figura, którą nazywamy "mijanka". Polega ona na tym, że idące na czołowe zderzenie ze sobą kolumny czwórkowe mijają się ze sobą w ten sposób, że pary zwalniają trzymanie i pojedynczo przechodzą pomiędzy partnerem i partnerką czyli mijają się. Dużym ułatwieniem w nauczaniu tej figury jest obecność w grupie jakiegoś Janka. Przedstawiamy go wtedy wszystkim tancerzom i jak kolumny czwórkowe zbliżają się do siebie, to wtedy krzyczymy "MIŃ JANKA !!!" i wszyscy posłusznie mijają Janka. To dla niektórych czasami jest bardziej zrozumiałe niż "mijanka". Mijanki robimy dwukrotnie, po każdej stronie


Jak już mijanki robi się z zamkniętymi oczyma, to można przejść do kolejnej figury, którą jest tunel. Nasi tancerze bardzo lubią te figurę, bo ona skraca dystans pomiędzy tańczącymi a w dodatku jak ktoś jest w środku tunelu, to może sobie normalnie pochodzić, bo i tak nikt nie widzi czy krok poloneza jest zachowany. Tunele, podobnie jak mijanki, powtarzamy dwukrotnie. Chodzi o to, żeby nikt nie był poszkodowany i miał chwilę na wyluzowanie.


Po dwóch mijankach i dwóch tunelach przychodzi czas na kolumnę ósemkową, która jest początkiem końca całego układu. Jednak końcówka naszego układu poloneza, to wyższa szkoła jazdy. Niemalże taka "rockandrollowa jazda bez trzymanki". Nie wszyscy to ogarniają na początku. Pocieszając ich mówię wtedy, że "najgorsze pierwsze 10 lat" i to najczęściej pomaga. Pierwszą figurą w kolumnie ósemkowej jest szpaler. Partnerzy mają wtedy łatwo, bo stoją tylko w niewielkim rozkroku trzymając uniesione do góry ramiona. Jedni prawe, drudzy lewe. Pod tymi ramionami przechadzają się partnerki. Niby proste ale często bywa tak, że niektórym mylą się kierunki i wtedy zaczyna się zabawa.


Mamy jednak na to sprawdzone sposoby. Najlepiej jest jak któraś z pań nauczycielek wcieli się w tancerkę. Wtedy pozostałe tańczące wiedzą, w którą stronę maja pójść i idzie jak z płatka.


Drugą figurą w kolumnie ósemkowej jest wykonanie czegoś co my nazywamy "ósemka w parach" albo "rączka - rączka". Na pierwszy sygnał wodzireja para tańczących wykonuje zwrot twarzą do siebie a następnie na drugi sygnał dotykając się wewnętrznymi powierzchniami swoich prawych dłoni wykonuje pół obrotu zgodnie z ruchem wskazówek zegara po czym zmienia dłonie i wraca na pozycje wyjściowe wykonując pół obrotu w kierunku przeciwnym do ruchu wskazówek zegara. 


Ostatnią figurą przed ukłonem jest przejście partnerki dookoła klęczącego na prawym kolanie partnera. Na sygnał wodzireja, który na tym zdjęciu tak pięknie klęczy, partnerka wykonuje 12 króciutkich kroczków przeciwnie do ruchów wskazówek zegara dookoła partnera. 


Niektórzy mając problem z odróżnieniem prawej nogi od lewej na wszelki wypadek klękają na obydwa kolana :) Później na sygnał partner wstaje i na kolejny razem z partnerką obracają się twarzami do siebie i partner kłania się partnerce a ta subtelnie wykonuje eleganckie dygnięcie. 


Studniówkowy układ poloneza, to przedsięwzięcie, którego w pojedynkę nie da rady ogarnąć. Konieczna jest współpraca wielu nauczycieli, którzy bacznie obserwują tańczących wyławiając wszelkie niedociągnięcia, tak aby podczas balu studniówkowego wszystko wyszło jak należy. Chodzi o to, żeby nie było wstydu gdyby nagle pojawił się mickiewiczowski Podkomorzy. 


Póki co zamiast Podkomorzego pojawiam się ja. Moja mina świadczy o tym, że nie jest źle. Z czasem może być już tylko lepiej. Mają temu służyć lekcje WF oraz próby z zaproszonymi partnerami. Pierwsza taka próba w naszej sali gimnastycznej zaplanowana jest na czwartek 4 stycznia 2024 roku o godzinie 15:30. Poinformujcie o tym swoje partnerki i partnerów spoza szkoły, żeby tak sobie zaplanowali swoje zajęcia, aby mogli tego dnia uczestniczyć w tej próbie. Zadbajcie też o to, żeby osoby spoza szkoły miały zmienne obuwie. Jest także przewidziana próba w hotelu Focus Premium Lublin. Będzie ona połączona ze szkolenie BHP i odbędzie się 9 stycznia także o godzinie 15:30. Tam już będzie można popróbować tańczyć w waszym balowym obuwiu czyli w szpileczkach i pantoflach. Serdecznie zapraszam.

                                                                                                                Piotr Nizioł

Połamania piór !!!

 "Wielka majówka" zakończona. Grille już pogaszone, zza okien od strony Czerniejówki nie dochodzą już do mnie dźwięki gitary i wes...