wtorek, 19 grudnia 2023

Dwa oblicza koszykówki...

 Poniedziałek był dla naszej szkolnej społeczności dniem koszykówki. Zdecydowały o tym dwa wydarzenia. Pierwsze z nich, to udział naszej męskiej reprezentacji w II fazie rozgrywek Licealiady, drugie natomiast, to doroczny charytatywny "Mecz Słodkich Serc". Te dwa wydarzenia ukazały dwa odmienne oblicza jednej gry zespołowej. Ale po kolei.


Do II fazy Licealiady w koszykówce nasza reprezentacja prowadzona przez p. Iwonę Wysokińską, której asystowała p. Dorota Szczerba,zakwalifikowała się po wygraniu dwóch spotkań w grupie eliminacyjnej (z MLO Paderewski i VI LO). Los przydzielił nas do grupy z ubiegłorocznymi mistrzami (ALMS) oraz zdobywcami brązowych medali Licealiady (V LO). W takim towarzystwie nie należeliśmy do faworytów grupy. Wczorajsze mecze to potwierdziły. W potyczce z obrońcami tytułu, reprezentacją Akademickiego Liceum Mistrzostwa Sportowego, które naszpikowane jest medalistami mistrzostw Polski w różnych kategoriach wiekowych byliśmy bez szans. Mecz zakończył się naszą porażką 9 : 97. Przy takim wyniku wraca dyskusja na temat zasadności rywalizacji amatorów, jakimi są nasi koszykarze, z profesjonalistami trenującymi po kilka godzin dziennie i grającymi w klubach. Prawda jest taka, że w takiej grze jaką jest koszykówka, taka rywalizacja nie może skończyć się inaczej. Dla koszykówki nie jest to dobre. Poniżej zamieszczam kilka zdjęć z tego meczu.




W drugim wczorajszym spotkaniu nasza reprezentacja zmierzyła się z drużyną V LO. Jak wspomniałem na początku, to ubiegłoroczni brązowi medaliści. Po porażce z ALMS-em naszym trudno było sie zmobilizować i mecz zakończył się porażką 15 : 66. Oto kilka migawek z tego spotkania, które otrzymałem od p. Doroty Szczerby.




Jako podsumowanie wczorajszego turnieju na usta ciśnie mi się cytat z Józefa Piłsudskiego "Być zwyciężonym i nie ulec, to zwycięstwo, zwyciężyć i spocząć na laurach, to klęska". Nasi koszykarze zakończyli tegoroczną edycję Licealiady w przedziale miejsc 5-6. To duży sukces i wierzę, że za rok będzie jeszcze lepiej.


Zupełnie inny wymiar koszykówki miał miejsce wczoraj w Hali MOSiR. Tam odbył się 29 Mecz Słodkich Serc. Anonsując go w miniony piątek wspomniałem, że drużynę lubelskich sportowców poprowadzi nasz nauczyciel, p. Piotr Choduń. Przez myśl mi jednak nie przeszło, że zrobi to w tak spektakularny sposób. Kto był ten wie o czym myślę. Reszta przeczyta i zobaczy na fotkach. Ja należałem do tych szczęśliwców, którzy to wydarzenie mogli oglądać "na żywo".


Wracając wczoraj ze szkoły zatrzymałem się przy osiedlowym sklepie, kupiłem trochę słodyczy, w domu zjadłem obiad i później z zakupami udałem się do Hali MOSiR. Bohaterami wczorajszego meczu były reprezentacje lubelskich koszykarek i koszykarzy oraz drużyna złożona z przedstawicieli innych dyscyplin, którą prowadził p. Piotr Choduń a asystowała mu p. Beata Stepaniuk - Kuśmierzak - Zastępca Prezydenta Miasta Lublin.


Jak widzicie nasz nauczyciel poszedł na całość i wystąpił w stroju Shreka. Nic dziwnego, bo taki pseudonim boiskowy miał w trakcie swojej kariery jako zawodnik rugby KS Budowlani Lublin. W składzie drużyny prowadzonej przez p. Piotra Chodunia były piłkarki ręczne MKS FunFloor, rugbiści Edach Budowlanych, piłkarze Motoru i siatkarze Bogdanki LUK Lublin. Mecz zakończył się wygrana połączonej drużyny koszykarek Polskiego Cukru AZS UMCS oraz koszykarzy Polskiego Cukru Start Lublin 86 : 65. Nie wynik na parkiecie był jednak najważniejszy. Zdecydowanie ważniejszy był cel charytatywny oraz dobra zabawa. Podczas wczorajszego meczu zebrano ponad 1300 kilogramów słodyczy, które w paczkach świątecznych zostaną przekazane wychowankom domów dziecka. Ponadto różne instytucje wspomagające oraz sponsorzy indywidualni przekazali domom dziecka masę sprzętu sportowego.  Zobaczcie jaką atmosferę z wczorajszego meczu na parkiecie hali MOSiR udało mi się utrwalić. 

Mecz Słodkich Serc rzutem sędziowskim rozpoczęła red. Ewa Dados, pomysłodawczyni akcji

Okrzyk Drużyny Słodkich Serc

Przerwy pomiędzy kwartami były wypełnione różnymi konkursami dla dzieci i ...

... sportowców

Takie akcje mógł zaplanować tylko p. Piotr Choduń

Koszykówka jak widzicie może mieć różne oblicza. Może być jednostronnym widowiskiem a może też  dawać grającym oraz kibicom tak wiele radości. Tylko od nas zależy, które z nich przybierze.

                                                                                                                Piotr Nizioł

Połamania piór !!!

 "Wielka majówka" zakończona. Grille już pogaszone, zza okien od strony Czerniejówki nie dochodzą już do mnie dźwięki gitary i wes...