Naszą szkolną tradycją jest to, że w dniach ważnych wydarzeń sportowych do lekcji wychowania fizycznego wplatamy elementy dyscypliny sportowej, której dotyczy aktualne wydarzenie. Kiedy Polacy zdobywali tytuł Mistrzów Świata w siatkówce cała szkoła grała w tę grę. Gdy "Gladiatorzy" Bogdana Wenty wracali z medalami, to graliśmy w ręczną. Zawsze staramy się w jakiś sportowy sposób odnieść się do tego co dzieje się w świecie sportu. Jak jest jakieś wydarzenie piłkarskie, to zawsze robimy "Mistrzostwa Świata" i cała szkoła harata w gałę. Najgorzej mamy wtedy gdy Stoch, Żyła czy Kubacki sięgają po medale...
W dniu eliminacyjnego meczu z Wyspami Owczymi tak było dzisiaj na szkolnym boisku.
Za kilka minut rozpocznie się kolejne spotkanie piłkarskiej reprezentacji Polski w eliminacjach do EURO 2024. Po ostatnim blamażu w Kiszyniowie, gdzie Polacy ulegli Mołdawii 2 : 3 na kolejną wpadkę już nie możemy sobie pozwolić. Wyspy Owcze nie są piłkarska potęgą więc inny wynik niż wysoka wygrana podopiecznych Fernando Santosa na PGE Narodowym nie wchodzi w grę.
Ja stawiam 5 : 0 dla naszych. A Wy?
Piotr Nizioł