W sobotę dobiegły końca gry eliminacyjne w grupach a w niedziele odbyły się finały Mistrzostw Lubelszczyzny w Tenisie Stołowym na czterech poziomach zaawansowania oraz turniej masters dla zwycięzców poszczególnych kategorii.
O swoim udziale w tym turnieju informowałem 5 kwietnia. Zachęcałem także innych do wybrania dla siebie odpowiedniego poziomu zaawansowania i spróbowania swoich sił. Z satysfakcją stwierdziłem, że mój apel spotkał się z odzewem. Na sobotni termin swój akces zgłosiły dwie uczennice z klasy IV CTG: Kinga Skoczylas oraz Angelika Wójcik. Obydwie wybrały poziom "dawno nie grałem" i punktualnie o 10:00 w sobotę stawiły się gotowe do gry w Hali Widowiskowo - Sportowej Uniwersytetu Medycznego.
Duży wpływ na decyzję naszych uczennic miała z pewnością p. Kinga Niedbała, która sama miała wielką ochotę zagrać ale obowiązki trenerskie w Górniku Łęczna nie pozwoliły jej na udział w turnieju. Na marginesie wspomnę, że jej podopieczne pokonały Iskrę Brzezinka aż 7 : 0.
Turniej rozgrywany był w formule koedukacyjnej. Kinga trafiła do "Grupy J" i za przeciwników miała jedną kobietę i trzech mężczyzn natomiast Angelika wylosowała czteroosobową "Grupę L", w której jej rywalką była jedna kobieta i dwóch mężczyzn. Tabele końcowe przedstawiają się następująco.
Ciekawostką jest to, że grupową przeciwniczką Angeliki była nasza absolwentka Katarzyna Sławańska. W derbach Podwala lepszą okazała się Angelika.
Kinga była blisko pokonania swojej rywalki grupowej ale ostatecznie nieznacznie uległa jej 2 : 3.
Nie miejsca jednak były tu najważniejsze. Mnie cieszy fakt, że dziewczyny świadomie wybrały aktywność ruchową w dniu wolnym od zajęć szkolnych. Widać, że praca nauczyciela w ich klasie przynosi pożądane efekty. Cieszy także fakt, że wspomniane uczennice i ich starsza koleżanka nie były jedynymi osobami z naszej "rodziny Podwala" w tym turnieju. W kategorii "zaawansowani" zagrał nasz były uczeń Kamil Głowinkowski, który zakończył turniej na II miejscu; w kategorii "amatorzy" wystąpił jego ojciec, p. Paweł Głowinkowski a w kategorii "średnio zaawansowani" zagrał ponadto: p. Roman Chawryło (ojciec naszego absolwenta).
W niedzielę, jak wspomniałem, odbyły się finały na poszczególnych poziomach rozgrywek. Ja pomimo tego, że w rozgrywkach grupowych zająłem miejsce III i nie wywalczyłem awansu do turnieju głównego, to jednak w nim wystąpiłem. Organizatorzy przydzielili mi tzw. "dziką kartę". To pewnego rodzaju nagroda za promowanie tenisa stołowego w środowisku szkolnym.
W turnieju finałowym, rozgrywanym systemem pucharowym zanotowałem jedną wygraną i poniosłem jedną porażkę zajmując ostatecznie miejsce w przedziale 9 - 16 na 48 uczestników w kategorii "amator". W sumie w Mistrzostwach Lubelszczyzny zagrały aż 174 osoby w wieku od kilku do kilkudziesięciu lat. Turniej był jednocześnie formą eliminacji do Ligi Topspin, która rusza już w przyszłym tygodniu i potrwa 8 tygodni. Z pewnością napiszę coś o jej przebiegu.
Piotr Nizioł