wtorek, 20 maja 2025

Wojewódzki debiut

 Dzisiejszym wpisem wracam do wydarzeń z udziałem naszych sportowców, których nie opisałem przed reaktywacją bloga w grudniu ubiegłego roku. W swoich wspomnieniach dotarłem już do połowy listopada, a dokładniej do jego drugiej połowy. Niewiele już mi zostało, żeby uzupełnić wszystkie braki.


20 listopada w hali sportowej Zespołu Szkół nr 2 w Lubartowie odbył się Finał Wojewódzki Licealiady w Badmintonie. Pierwszy raz w historii Zespołu Szkół nr 1, wzięli udział w takich zawodach nasi srebrni medaliści Licealiady Miasta Lublin. Grzegorz Wójciak (V BT) i Ksawery Więczkowski (II AL) nie należeli do faworytów tych zawodów ale trema ich nie zjadła i godnie reprezentowali naszą szkołę.

Grzesio Wójciak

Ksawery Więczkowski

Zawody rozgrywane były w formule drużynowej. Nasi badmintoniści wylosowali niezbyt szczęśliwie. W grupie mieliśmy faworytów turnieju z Zespołu Szkół Technicznych w Chełmie, Zespołu Szkół Centrum Kształcenia Rolniczego w Potoczku i gospodarzy. W naszym debiucie minimalnie, 2: 3 ulegliśmy drużynie z Potoczka. 





W drugim meczu spotkaliśmy się z jednym z kandydatów do tytułu mistrzowskiego, reprezentacją Zespołu Szkół Technicznych w Chełmie. Przeciwnicy byli poza zasięgiem naszych debiutantów.




W ostatnim meczu grupowym zmierzyliśmy się z gospodarzami turnieju, reprezentacją Zespołu Szkół nr 2 w Lubartowie. Mecz był bardzo wyrównany i do końca żadna z drużyn nie była pewna wygranej. Tę grę nerwów lepiej wytrzymali moi podopieczni i zanotowali pierwsze, historyczne zwycięstwo w zawodach szczebla wojewódzkiego. 





Uzyskane wyniki pozwoliły naszej reprezentacji na zajęcie 7 miejsca w gronie 12 szkół z terenu Województwa Lubelskiego. Jak na debiut to całkiem dobry wynik. Szkoda, że w momencie, w którym wspominam ten turniej, Grzesio jest już naszym absolwentem. Mam nadzieję, że na maturze radzi sobie równie doskonale jak na badmintonowym korcie. Na kolejny rok szkolny muszę poszukać jakiegoś wartościowego partnera do gry dla Ksawerego. Jeżeli ktoś z czytających gra w badmintona i chciałby się sprawdzić, to zapraszam. Czasu do przyszłorocznych zawodów mamy sporo. Możemy się do nich przygotować. Kto wie? Może kiedyś wrócimy na zawody wojewódzkie i poprawimy tegoroczny wynik.

                                                                                Piotr Nizioł