poniedziałek, 9 grudnia 2024

Mikołajkowe granie

 Wprawdzie Mikołajki już za nami ale atmosfera tego wyjątkowego dnia ciągle jeszcze unosi się w powietrzu. Nawet dzisiaj, niektóre klasy organizowały jeszcze wymienianie się prezentami z tej okazji. Nie będzie zatem nic niestosownego jak wrócę do ubiegłotygodniowego meczu jaki podczas SKS-u zorganizowała p. Kinga Niedbała. Osobiście nie byłem na tym wydarzeniu i wszystko co przeczytacie poniżej jest jedynie moją wizją, snutą na podstawie otrzymanych od p. Kingi fotografii.


Do udziału w tym przedsięwzięciu zgłosiła się 16-osobowa grupa chętnych, wśród której byli uczniowie, nauczyciele oraz ... prawdziwy MIKOŁAJ !!! Wprawdzie nie z Laponii a z XXX LO, prywatnie syn naszego Dyrektora, p. Artura Korgula, który jak zapewne wiecie - jest wielkim miłośnikiem piłki nożnej. Po solidnej rozgrzewce i porcji ćwiczeń doskonalących technikę piłkarską odbył się mecz, do którego uczestnicy wtorkowych zajęć zdjęli z głów okazjonalne nakrycia głowy, w których pozowali do powyższego zdjęcia.


Bramki "Zielonych" strzegł p. Artur Korgul. Funkcję stopera pełniła natomiast p. Kinga Niedbała. Nie wiem jaki był końcowy wynik meczu ale sforsowanie takiej defensywy z pewnością nie było łatwe, nie wspominając już o ewentualnym narażeniu się Dyrektorowi i pomysłodawczyni wydarzenia. A to wiadomo czy w przypadku przypadkowego gola p. Kinga zorganizuje jeszcze kiedyś taki mecz a Dyrektor pozwoli na jego rozegranie? Lepiej było chyba pudłować.


Nie inaczej było z drugiej strony boiska. Tam bramki strzegł p. Albert Czerniak. Jemu strzelić gola, to też duże ryzyko. Wszyscy wiedzą przecież, że to właśnie p. Albert jest mistrzem ceremonii podczas naszych uroczystości szkolnych i to on wydaje rozkazy i mówi kiedy stanąć na baczność, kiedy śpiewać hymn, kiedy jest po hymnie i kiedy można spocząć. Sami pomyślcie co to może się wydarzyć jak krzyknie "DO HYMNU" i będzie zwlekał z komendą "PO HYMNIE". 


Grający w piłkę niby się starali i grali do upadłego ale na koniec i tak pudłowali, bo w przeciwnym razie mogli śpiewać, śpiewać i śpiewać... 


A może bramki jednak padały? Może to zdjęcie wcale nie przedstawia ławki rezerwowych a "ławkę kar"? Miny zasiadających na niej mogą to potwierdzać. Jutro wypytam o wszystko p. Roberta Podleckiego, który był obecny na tym wydarzeniu. Nie wiem tylko czy był sędzią sprawiedliwym czy fotoreporterem. Gdybym ustalił jak było w rzeczywistości, to nie spodziewajcie się jakiegoś sprostowania. Mam i tak dużo do nadrobienia a oprócz tego jutro odbędzie się w sali gimnastycznej finał szkolnej akcji "Pomóż Dzieciom Przetrwać Zimę". Jak co roku będzie się działo. Zapraszam na widownię. Jak wiecie wejściówką są żółte słoneczka, które klasy otrzymywały za przyniesienie środków czystości dla potrzebujących. Jeżeli ktoś nie ma słoneczka a zechce oglądać doroczne przedstawienie w wykonaniu nauczycieli, to może przynieść jutro mydło, szampon lub jakieś środki higieniczne. Z pewnością będą jacyś wolontariusze zbierający te rzeczy. No to do zobaczenia.

                                                                                                            Piotr Nizioł


Jest progres

 Dzień po chłopakach, 16 października 2024 r., nasze piłkarki nożne rozpoczęły udział w Licealiadzie. Przed rokiem podopieczne p. Kingi Nied...