Tematem numer 1 rozmów w Lublinie i w całym województwie jest z pewnością wczorajsza wygrana Motoru Lublin z Arką Gdynia (2:1) w finale baraży o Ekstraklasę. O sukcesie piłkarzy grających w żółto-biało-niebeskich barwach słychać było dzisiaj w biurach, w taksówkach, w autobusach MPK, w sklepach, na targowiskach, na stacjach benzynowych i na ulicach. Po 32 latach oczekiwania Motor Lublin wraca do Ekstraklasy.
Dotychczas Motor trzykrotnie zdobywał awans do najwyższej klasy rozgrywkowej w Polsce jaką była kiedyś I Liga. Pierwszy raz w roku 1980 pod wodzą legendarnego trenera Bronisława Waligóry. Po dwóch sezonach drużyna Motoru spadła do II Ligi. Ponowny awans miał miejsce w roku 1983. Trenerem był wtedy Lesław Ćmikiewicz, złoty medalista olimpijski (Monachium 1972) i srebrny (Montreal 1976) oraz zdobywca III miejsca i srebrnego medalu podczas Mistrzostw Świata rozgrywanych w Niemczech w roku 1974. Podczas tego ostatniego turnieju rozdano cztery komplety medali. Złoty za I miejsce (Niemcy), pozłacany za II miejsce (Holandia), srebrny za III miejsce (Polska) i brązowy za IV miejsce (Brazylia). Podczas drugiej przygody z I Ligą Motor rozegrał 4 sezony i w roku 1987 ponownie został zdegradowany do II Ligi. Końcówkę tego okresu na najwyższym poziomie rozgrywkowym pamiętam najlepiej, bo dzięki trzem kolegom z roku, grającymi wtedy w Motorze, chodziłem regularnie na mecze. Tymi trzema piłkarzami byli: Tomasz Jasina, Marek Szaniawski oraz Adrian Szczepański. Ostatni epizod Motoru w I Lidze miał miejsce w latach 1989 - 1992. Trenerem, który wprowadził drużynę na najwyższy poziom rozgrywek był Paweł Kowalski. Tamte historyczne i aktualne czasy, to w lubelskiej piłce nożnej dwie różne rzeczywistości. W tamtych latach końca XX wieku w składzie Motoru roiło się od wychowanków klubu i zawodników związanych z Lubelszczyzną. Na mecze przy Alejach Zygmuntowskich ciągnęły tabuny autokarów z całego regionu, wtedy z województw: bialskopodlaskiego, chełmskiego, lubelskiego i zamojskiego. Podczas meczu przeciwko Legii Warszawa (26.10.1980) na trybunach "zasiadło" (więcej chyba jednak stało) aż 25 000 kibiców. Teraz na pięknej Arenie Lublin w meczu półfinałowym z Górnikiem Łęczna, kibiców było 15 110. Podobne proporcje mają miejsce w składach tamtych i obecnej drużyny. Przyjrzałem się aktualnemu składowi Motoru i znalazłem w nim jednego wychowanka, jednego Lublinianina i trzech piłkarzy z regionu. Reszta to armia zaciężna z całej Polski oraz z zagranicy. W profesjonalnej drużynie chyba nie da się teraz inaczej. Najważniejsze, że to nadal jest Motor Lublin.
Rozpisałem się trochę o historii a siadając dzisiaj do zrobienia wpisu miałem nieco inny zamysł. Tytuł jasno oddaje moje intencje. Pracując na Podwalu już 30 lat spotkałem się z wieloma naszymi uczniami, którzy byli zawodnikami Motoru. Niektórzy z nich rozpoczynali swoją przygodę z piłką w tym klubie i kończyli ją na poziomie juniora. Są tacy, którzy po zakończeniu wieku juniora zmieniali barwy klubowe, ale też tacy, którzy przeszli przez wszystkie kategorie wiekowe i zakończyli kariery w drużynie seniorskiej. Pracował też u nas nauczyciel, który rozegrał 79 meczów w I Lidze a po zakończeniu czynnej kariery był także trenerem pierwszej drużyny Motoru Lublin. Z opowieści Zastępcy Dyrektora ZS 1, p. Jacka Kudlickiego dowiedziałem się, że maturę zdawał u nas wielokrotny reprezentant kraju, który jest wychowankiem Motoru. W sumie z naszą szkołą i lubelskim klubem związanych było akurat tyle osób, że można by z nich zestawić dwie pełne jedenastki. Wymienianie ich rozpocznę od uczniów - piłkarzy, bo tych było zdecydowanie najwięcej. Zacznę jednak od naszej absolwentki, bo to wyjątkowa osoba. Chodzi mi o Katarzynę Kiedrzynek, wielokrotną reprezentantkę Polski w kategoriach młodzieżowej i seniorskiej. Aktualnie Kasia występuje we francuskim Paris Saint - Germain, z którym zdobyła 6 tytułów wicemistrza Francji, wywalczyła Puchar Francji i dwukrotnie zagrała w finale UEFA Womens Champions League. W Polsce w latach 2015 - 2017 wybierana była Piłkarką Roku. Kasia jest wychowanką Motoru Lublin, dla którego w drużynach młodzików strzeliła 11 goli. Dopiero później trenerzy zauważyli w niej doskonałą kandydatkę do zajęcia miejsca w bramce. Wymienianie uczniów - piłkarzy rozpocznę od dwóch braci, którzy ukończyli naukę zanim ja zostałem nauczycielem na Podwalu. Doskonale pamięta ich p. Piotr Choduń, który miał okazję ich uczyć oraz p. Robert Podlecki, który w tym samym czasie uczył się w naszej szkole i zna ich obydwu. Tomasz Brzozowski i Robert Brzozowski są wychowankami Motoru Lublin. Obydwaj w latach 90 - tych grali w rozgrywkach II i III Ligi. Tomasz po zakończeniu kariery był nawet przez kilka kolejek rundy rewanżowej sezonu 2001/2002 trenerem pierwszej drużyny w rozgrywkach IV Ligi. Najliczniejsza grupa "Motorowców" chodziła do nas do szkoły w pierwszej dekadzie XXI wieku. Wiązało się to z zatrudnieniem w roku 2002 naszego absolwenta, wspomnianego już p. Roberta Podleckiego. To za jego sprawą do szkoły trafiła grupa piłkarzy nożnych związanych właśnie z Motorem Lublin. W latach 2007 - 2009 nasi piłkarze nie mieli sobie równych nie tylko w mieście ale i w województwie zdobywają dwa razy pod rząd tytuł Mistrzów Wojewódzkiej Licealiady Młodzieży Szkolnej. W tamtej drużynie grali ówcześni zawodnicy Motoru: Sylwester Cyranowski, Łukasz Ćwik, Michał Kociołek, Tomasz Lenart, Przemysław Niedziałek, Paweł Prus, Jakub Studziński, Piotr Styżej i Michał Świerszcz. Po trzech latach przerwy, w 2012 roku, nasi piłkarze znowu byli najlepsi w województwie. W tej mistrzowskiej drużynie także grało kilku wychowanków Motoru. Byli to: Daniel Jeż, Karol Kiedrzynek, Piotr Łubiarz i Tomasz Suski. Na kolejne tytuły mistrzowskie w mieście przyszło nam czekać do roku szkolnego 2017/2018. Dziewczęta później wywalczyły III miejsce w województwie, chłopcy V. W drużynie chłopców grał wtedy Kacper Kopyciński, który swoje pierwsze piłkarskie kroki stawiał także w drużynie Motoru. Na początku trzeciej dekady XXI wieku mieliśmy wśród naszych uczniów dwóch wychowanków Motoru. Byli nimi, już nasi absolwenci, Jakub Ściegienny i Wiktor Lenard. Na koniec tej wyliczanki uczniów - piłkarzy zostawiłem sobie legendę drużyny z Al. Zygmuntowskich. Jest nią z pewnością nasz absolwent, Paweł Maziarz, który w żółto-biało-niebieskich barwach rozegrał w latach 1999 - 2009 aż 245 spotkań. Motor Lublin był jego jedynym klubem, w nim rozpoczynał przygodę z piłką i jako piłkarz Motoru zakończył karierę
Jako wyraz docenienia zasług dla klubu i wielkiego szacunku dla Pawła, podczas jego pożegnalnego meczu, najwierniejsi kibice zaprezentowali ogromną sektorówkę z jego podobizną.
No i na koniec "wisieńka na torcie". Legenda szkolna, którą usłyszałem od p. Jacka Kudlickiego, pracującego u nas w latach 1981 - 2007, głosi że maturę w naszej szkole zdawał wychowanek Motoru Lublin, 96 - krotny reprezentant kraju, dwukrotny uczestnik Mundialu (Korea/Japonia 2002, Niemcy 2006) oraz Mistrzostw Europy (Austria/Szwajcaria 2008) - Jacek Bąk. Nie był on naszym uczniem. Do matury miał przystąpić przed powołaną i działającą w naszej szkole komisja kuratoryjną.
Mam nadzieję, że doczytaliście do końca i poznaliście trochę historii naszych związków z Motorem Lublin. Mam nadzieję, że to z czym się zapoznaliście, będziecie mogli wykorzystać w aktualnie toczących się rozmowach o sukcesie lubelskiej drużyny, a po rozpoczęciu sezonu będziecie mogli błysnąć podczas kibicowania Motorowi na Arenie Lublin.
Piotr Nizioł