czwartek, 7 grudnia 2023

"Wycieczka do przyszłości"

 W ramach współpracy z Uniwersytetem Medycznym w Lublinie mamy możliwość uczestniczenia w niesamowitym projekcie pod nazwą "Symulator starości". Warsztaty w ramach tego projektu pozwalają doświadczyć starości w wymiarze fizycznym. To coś podobnego do doświadczeń bohaterów filmowej trylogii Roberta Zemeckisa "Powrót do przyszłości". Od dwóch tygodni w tych warsztatach uczestniczą uczniowie klas pierwszych. Jako pierwsza w tę swoistą "wycieczkę do przyszłości" odbyła klasa I BL ze swoją wychowawczynią p. Barbarą Kozyrą. W kolejnym tygodniu pod opieką p. Dominiki Mokrzyckiej oraz nauczycielki wychowania fizycznego p. Kingi Niedbały w warsztatach uczestniczyła klasa I AT. Na warsztaty składają się zajęcia praktyczne na "symulatorach starości" oraz część edukacyjna w postaci profilaktyki chorób nowotworowych. 

Uczestnictwo w zajęciach praktycznych na "symulatorach starości" polegało na założeniu specjalnego kombinezonu, który oddaje sztywność stawów, utratę precyzji ruchów a specjalne gogle miały na celu osłabienie wzroku charakterystyczne dla ludzi w podeszłym wieku. 


Każdy uczestnik w takim kombinezonie i w goglach miał do przejścia 5 stanowisk. Pierwszym z nich było wejście i zejście po schodach.



Drugą próbą było odkręcenie butelki, nalanie sobie z niej napoju oraz wypicie go.


Niektórym naszym uczniom ubranych w kombinezony poro problemów przysparzało położenie się i wstanie z łóżka. Ale co w tym dziwnego skoro na zdjęciu powyżej widać, że niektórym trudno było nawet chodzić. Dużym ułatwieniem było korzystanie z laski.


Kolejnymi czynnościami, których można było doświadczyć, był siad na krześle i próba napisania lub przeczytania czegoś.



Pewnie nieraz zdarzyło się w waszym życiu, że zostawaliście "podrzucani" pod opiekę swoim babciom i dziadkom. Wasi rodzice też chcieli czasami pójść do kina czy na spotkanie towarzyskie. Ja ze swoim rodzeństwem też tego doświadczaliśmy. To miało swoje ogromne plusy, bo jak zapewne wiecie z własnego doświadczenia nie ma lepszych opiekunów i opowiadaczy bajek niż babcie. Niektórzy dziadkowie wręcz mają bzika na punkcie swoich wnucząt. Na wszystko im pozwalają, nawet na to na co nie pozwalali swoim dzieciom czyli waszym rodzicom. Zanim jednak wnuki nabędą samodzielności pod okiem dziadków, to trzeba umieć się z nimi obchodzić. Temu miała służyć kolejna próba polegająca na noszeniu i położeniu do łóżeczka niemowlęcia.


Przed tymi próbami i po ich zakończeniu, wszyscy uczestnicy warsztatów wypełniali ankiety, w których opisywali swoje wrażenia z poruszania się w symulatorze. 


Ze zdjęć widać jakie mogły to być opinie. Widać, że wykonywanie czynności, które w tej chwili nie sprawiają żadnych trudności w symulatorze nie są już takie proste. Jako nauczyciel wychowania fizycznego chcę wam powiedzieć, że te doznania wcale nie muszą być takie ciężkie. Odpowiedni tryb życia, regularna aktywność fizyczna i zdrowa dieta mogą takie doznania jak z symulatorem znacząco odsunąć w czasie oraz złagodzić je. Przykładów na to mogę przedstawiać na pęczki. Na przykład taki Mick Jagger z Rolling Stonesów, który ma już 80  lat a po scenie zasuwa niczym mały samochodzik. No ale on w czasie koncertu przebiega ładnych kilka kilometrów. Wiem, bo widziałem go kilka lat temu na Narodowym. No albo taki Joe Biden. Jest jeszcze starszy a zamierza ubiegać się o reelekcję w kolejnych wyborach prezydenckich w USA. Wszystko dzięki temu, że ma odpowiednio rozplanowany swój dzień zajęć, wyprowadza psa na spacer i uprawia jogging. Z naszych celebrytów macie na przykład taką panią Gessler. Jak ona pięknie rzuca tymi talerzami i patelniami. Jak sprawnie wspina się po drabinie, żeby pokazać ile tłuszczu zbiera się na okapie kuchennym. Z jaką gracją zrywa obciachowe firanki. No ale może to wszystko robić, bo ... rzuca talerzami i patelniami, wspina się po drabinie, zrywa firanki i na dodatek zdrowo się odżywia. Bierzcie przykład z takich osób, to i wy zachowacie młodość na dłużej. Grajcie w piłkę a nie w FIFA 24 na PS4. Przed świętami pomóżcie w domowych porządkach, wytrzepcie dywany, odśnieżcie chodnik przed domem zamiast grać w The Sims 4. Pobawcie się ze swoim czworonogiem, wyprowadźcie go na spacer zamiast hodować wirtualne zwierzątko Tamagotchi. Chodźcie na spacery zamiast oglądać "Pingwiny z Madagaskaru" czy "Epokę lodowcową". No i aktywnie uczestniczcie w darmowych lekcjach wychowania fizycznego, bo jak skończycie szkołę, to za tego typu zajęcia będziecie musieli słono płacić. Nie tylko pieniędzmi...

                                                                                                                Piotr Nizioł