Zanim napiszę jak hartowały się dzisiaj dziewczyny z IV CLP, to sam muszę się trochę rozgrzać. Najlepszy na to jest kawał dobrej muzyki. Za dwie godziny rozpoczyna się koncert lubelskiego zespołu Slave Keeper. Posłuchajcie ich, to może spotkamy się pod sceną. Jeszcze zdążycie zakupić bilet.
https://www.youtube.com/channel/UCYxwKGmZ-DcwWlV3DRSupqA
O hartujących się dziewczynach z IV CLP przeczytacie przed snem albo po pobudce. Zapraszam.
22:55
No już jestem i zanim przestanie mi dzwonić w uszach postaram się opisać co w pracy widziały dzisiaj moje oczy.
Od tygodnia promuję akcję "Hartować czy chorować?". Pierwsi odważni już się znaleźli i nasze boisko ożyło po zimowej przerwie. Długo to jednak nie trwało, bo jak wiecie z uwagi na drobny ubytek w nawierzchni mamy zakaz korzystania z boiska do piłki ręcznej i koszykówki, na których oczywiście harataliśmy w gałę. Teraz trzymamy kciuki za naszych Panów Konserwatorów, żeby jak najszybciej usunęli tę usterkę. Póki co zostaje nam boisko do siatkówki oraz bieżnia na świeżym powietrzu.
Dzisiaj w historii bieżącego roku szkolnego miało miejsce wyjątkowe wydarzenie. Niecały tydzień po chłopakach na boisko wyszły pierwsze dziewczęta. Klasą, która sama (bez namowy) zdecydowała się wyjść na świeże powietrze była IV CLP. Może za ich przykładem pójdą inne grupy żeńskie? Serdecznie do tego zachęcam. Zobaczycie, że nie będziecie żałowały. Popatrzcie jak dzisiaj bawiła się IV CLP.
Piotr Nizioł