czwartek, 22 czerwca 2023

Dycha Dominika

    Przedwczoraj pisałem o podsumowaniu Współzawodnictwa Sportowego Szkół Miasta Lublin, w którym nasza szkoła, przypomnę, zajęła V miejsce w klasyfikacji dziewcząt i IV miejsce wśród chłopców. Gdyby do wspomnianej klasyfikacji zaliczać to co robi nasz uczeń, Dominik Jaszak z I AT, to z pewnością stanęlibyśmy na "pudle". 

Ci, którzy nie znają Dominika osobiście zapewne skojarzą go po kolejnym zdaniu. To uczeń poruszający się na wózku, którego możecie spotkać na korytarzach naszej szkoły. Dominik zajmuje się łucznictwem oraz co może być dla wielu zaskoczeniem, gra także w rugby na wózkach. Zwłaszcza w tej pierwszej dziedzinie odnosi znaczące sukcesy sportowe. Jakiś czas temu spotkaliśmy się przy drzwiach wejściowych do szkoły i umówiliśmy się na mini wywiad, który dzisiaj zamieszczam. Dodatkowo możecie także obejrzeć krótkie video z udziałem Dominika. Wystarczy kliknąć w link pod zdjęciem.

https://www.facebook.com/dzieciom.tv/videos/771232197800852 - video z udziałem Dominika

Piotr Nizioł (PN)

1. Skąd u Ciebie zainteresowania sportowe? Czy od razu było łucznictwo czy są jeszcze inne dyscypliny sportowe, w których próbowałeś swoich sił?

Dominik Jaszak (DJ)

Już od dziecka zacząłem się interesować sportem. Na początku była to piłka nożna. Zacząłem oglądać mecze ale niestety przez swoją niepełnosprawność nie mogłem grać. Z czasem zacząłem szukać jakiegoś sportu dla siebie. W pewnym momencie życia zetknąłem się z Fundacją Aktywnej Rehabilitacji (FAR), w której poznałem kolegę dzięki któremu zacząłem interesować się łucznictwem. 

PN

2. Od jak dawna, gdzie i jak często trenujesz łucznictwo na wózkach? Kto jest Twoim trenerem?

DJ

Wkrótce po tym jak nawiązałem kontakt z FAR, a było to 3 lata temu, zapisałem się do Integracyjnego Centrum Sportu i Rehabilitacji START i trafiłem na pierwszy trening łuczniczy. Moim trenerem klubowym jest p. Marek Olszewski. Trenuję trzy razy w tygodniu



PN

3. Jak trafiłeś do naszej szkoły. Czy nie sprawia Ci problemu łączenie nauki z uprawianiem sportu?

DJ

O Podwalu powiedział mi kiedyś absolwent Zespołu Szkół nr 1, Kuba  Gontkiewicz, z którym często spotykam się na treningach i podczas zawodów. Była to dla mnie szkoła "pierwszego wyboru". Zostałem przyjęty, no i jestem. Czasem jest ciężko połączyć szkołę z treningami ale udaje mi się to.

PN

4. Jak wygląda trening łuczniczy? Czy to tylko strzelanie czy wykonujesz jakieś inne ćwiczenia, np. siłowe czy koordynacyjne?

DJ

Na łucznictwie mamy głównie samo strzelanie ale najpierw musimy rozłożyć cały sprzęt. Przed treningiem mamy rozgrzewkę a na koniec się rozciągamy.

PN

5. Jakie osiągnięcia w tym sporcie cenisz sobie najbardziej? Czy rywalizujesz tylko indywidualnie czy także w drużynie?

DJ

Łucznictwo jest głównie indywidualnym sportem ale zdarzają się też, że rywalizujemy w drużynie. Na pierwsze zawody poszedłem po 6 miesiącach treningu. Były to Mistrzostwa Polski, na których zostałem wicemistrzem na dystansie 30 m. To jest moje największe dotychczasowe osiągnięcie. Na swoim koncie mam także szereg miejsc na podium w zawodach rangi wojewódzkiej i regionalnej. Najbardziej istotne, to II miejsce w Mistrzostwach Okręgu w Zamościu i zwycięstwo drużynowe w strzelaniu z łuku bloczkowego na zawodach w Wiśle.





PN

6. Na czym polega łucznictwo na wózkach? Czy są jakieś istotne różnice z łucznictwem osób bez niepełnosprawności?

DJ

To prosty sport. Chodzi w nim o trafianie do tarczy, najlepiej jak najbliżej środka. Różnica pomiędzy łucznictwem niepełnosprawnych a osób w pełni sprawnych jest tylko taka, że my siedzimy na wózkach.

PN

7. Czy w łucznictwie notuje się rekordy? Jeżeli tak, to jaki jest Twój najlepszy wynik?

DJ

Szczerze mówiąc nie wiem czy w łucznictwie są jakieś rekordy. Mój najlepszy wynik uzyskany podczas zawodów, to 595 punktów. 





PN

8. Jakie są Twoje najbliższe plany startowe? Czy obecnie przygotowujesz się do jakichś zawodów?

DJ

Obecnie przygotowuję się do letnich Mistrzostw Polski, które odbędą się w Kielcach w pierwszej połowie lipca. Chciałbym poprawić na nich swój najlepszy wynik. Marzy mi się uzyskanie 600 punktów.



PN

9. Gdyby nie łucznictwo, to co?

DJ

Gdyby nie łucznictwo, to z pewnością bardziej zająłbym się rugby na wózkach. W łucznictwie tylko siedzimy i strzelamy. Rugby jest ciekawym sportem, zdecydowanie bardziej dynamicznym.



PN

10. Moim ulubionym sportem jest tenis stołowy. Miałem kiedyś w naszej szkole uczniów na wózkach, z którymi graliśmy kiedyś na zajęciach rewalidacyjnych. Czy nie masz chęci spróbować kiedyś tej dyscypliny?

DJ

Myślę, że gdybym znalazł trochę czasu, to mógłbym spróbować i tenisa stołowego. Warto w życiu próbować różnych rzeczy. Kiedyś już próbowałem ze znajomymi odbijać ale nie były to regularne treningi i nie bardzo mi to wychodziło. Gdybym w tej dziedzinie nabył trochę doświadczenia, to mógłby to być mój trzeci sport.

PN 

Jak tylko zechcesz, to dawaj znać. Zabiorę Cię do naszej pingpongowni i poodbijamy. Wierzę, że Ci się spodoba. Tymczasem dziękuję za rozmowę i życzę udanych wakacji oraz powodzenia na zawodach, do których się przygotowujesz.

                                                                                                        Piotr Nizioł


Połamania piór !!!

 "Wielka majówka" zakończona. Grille już pogaszone, zza okien od strony Czerniejówki nie dochodzą już do mnie dźwięki gitary i wes...