W pierwszym dniu szkoły po wiosennej przerwie świątecznej wracam do konkursu wiedzy o sporcie szkolnym, który odbył się ponad dwa tygodnie temu. Korzystając z faktu, że w powietrzu unosi się jeszcze atmosfera primaaprilisowo - dyngusowa, będzie to takie podsumowanie konkursu na wesoło, bo ciekawostek w nim nie brakowało.
Do konkursu przystąpiło 36 osób z 20 klas. Kilkorgu ze zgłoszonych, z różnych powodów, nie udało się na czas dotrzeć. Karta konkursowa zawierała 50 pytań, z których większość miała wartość 1 punktu. Były jednak i takie, które zawierały kilka prawidłowych odpowiedzi i punktowane były za 2, 3 a nawet za 5 punktów. Maksymalnie można było zdobyć 67 punktów. Nikomu jednak nie udało się nawet zbliżyć do tej wartości. Najwięcej punktów zdobyła, co jest już wiadome, Tosia Krupa z II AL, która zgromadziła 53 punkty.
Na drugim biegunie, z sumą 17 i pół punktu, był jeden z uczniów klasy pierwszej. Nie ma jednak powodów do rozpaczy. Przed nim jeszcze ładnych kilka lat nauki w naszej szkole, to i okazji do poznania historii szkoły nie będzie brakować. Pierwsza lekcja już dzisiaj, bo poznacie kilka prawidłowych odpowiedzi na pytania sprawiające najwięcej kłopotów uczestnikom konkursu.
Oprócz pytań o wyniki sportowe i miejsca szkoły we współzawodnictwie, jedna z obszerniejszych grup pytań dotyczyła naszych nauczycieli wychowania fizycznego. Pierwsze z nich dotyczyło stażu pracy w naszej szkole. Najwięcej osób wskazało na mnie. Chociaż wiekiem jestem najstarszy w naszym gronie, to na Podwalu dłużej pracują ode mnie p. Piotr Choduń i p. Ewa Jóźwiak. Ja przed zatrudnieniem w Zespole Szkół nr 1 przez 7 lat pracowałem w dwóch innych szkołach. Najdłużej pracuje u nas p. Piotr Choduń. Inne pytanie dotyczyło faktu reprezentowania kraju w rozgrywkach seniorskich przez któregoś z naszych nauczycieli. Prawidłową odpowiedzią było ponowne wskazanie na p. Piotra Chodunia, który rozegrał 11 oficjalnych spotkań w reprezentacji Polski w rugby. Na poniższym zdjęciu, nasz nauczyciel stoi pierwszy z lewej w górnym rzędzie.
Nie wiem co swoim uczniom podczas lekcji opowiada p. Albert Czerniak ale na jego reprezentacyjną przygodę wskazało aż 8 uczestników konkursu.
Kolejne pytanie o nauczycieli WF brzmiało następująco: "Który z nauczycieli wychowania fizycznego jest absolwentem ZS nr 1?". Najwięcej odpowiedzi wskazywało na p. Kingę (23) oraz na p. Roberta Podleckiego (14) i to były oczywiście prawidłowe typy. Sporo, bo 8 osób wskazało jednak na p. Dorotę Szczerbę. Nawet na mnie stawiały 3 osoby. Biorąc pod uwagę fakt, że w tym roku nasza szkoła obchodzi jubileusz 75 - lecia istnienia, to byłoby to nawet możliwe.
Pytanie, które sprawiło uczestnikom nieco problemów dotyczyło nauczycieli innych przedmiotów, którzy przez pewien czas uczyli u nas także wychowania fizycznego. O ile ze wskazaniem na p. Jarosława Muchę nie było większych problemów, bo wszyscy znają jego sportowe fascynacje i umiejętności, to z drugą osobą nie było już tak łatwo. Większość wskazywała na p. Annę Godzinę. Nie była to jednak prawidłowa odpowiedź. Tą drugą osobą była p. Stella Kowalczyk. Skoro zahaczyłem już o nauczycieli innych przedmiotów, to sporo ciekawych odpowiedzi padło na pytanie dotyczące uczestników "Słodkiego meczu", który rozegrali między sobą nauczyciele i uczniowie.
Oprócz prawidłowych odpowiedzi znalazłem kilka "rodzynków". Dwie osoby odpowiedziały, że w drużynie nauczycieli grał Andrzej Korgul. W odpowiedziach pojawił się także Janusz Mucha i Robert Polak oraz panie Anna Polak i Izabela Czerniak. Trochę to niepokojące, że w tak młodym wieku zdarzają się już takie zaniki pamięci.
Skoro padło już nazwisko jednego z naszych wicedyrektorów, to w paru zdaniach skomentuję odpowiedzi na pytania dotyczące kadry kierowniczej Zespołu Szkół nr 1 im. Władysława Grabskiego. Jedno z nich brzmiało następująco: "Kto z kadry dyrektorskiej systematycznie ćwiczy na siłowni?". Zdecydowana większość wskazywała na p. Artura Korgula (25). To chyba efekt jego udziału we wspomnianym "Słodkim meczu". Prawidłową odpowiedzią było jednak postawienie na p. Andrzeja Szuma. Przyjeżdża on do szkoły bardzo wcześnie i tylko osoby dojeżdżające, które są w szkole już grubo przed 7 rano mogą zobaczyć jak dyrektor Szum "walczy z ciężarami" w naszej siłowni. Drugie z pytań o dyrektorów dotyczyło bycia międzynarodowym sędzią piłkarskim. Odpowiedź na to pytanie można znaleźć na tablicy w korytarzu przy sali gimnastycznej. Tym dyrektorem był p. Marek Kowalczyk.
Jednak i przy tym pytaniu wiele osób (10) stawiało na p. Artura Korgula. Chyba biegła znajomość języka angielskiego sugerowała możliwość bycia międzynarodowym arbitrem piłkarskim.
W konkursie było także kilka pytań o rozpoznawalnych w świecie sportu naszych absolwentów. Jedną z takich osób jest Katarzyna Kiedrzynek, bramkarka klubu Paris Saint - Germain. Jej koszulka i duże zdjęcie także wisi w korytarzu przy sali gimnastycznej. Numer 1 na koszulce zdradza pozycję, na której gra jednak nie dla wszystkich są to oczywiste rzeczy. Niektórzy widzieli Kasię na pozycji pomocnika, obrońcy i nawet napastnika. W swojej karierze, nasza absolwentka dwukrotnie wystąpiła w finale UEFA Women's Champins League. W tym roku jest na dobrej drodze, żeby zagrać w nim po raz trzeci i może w końcu zdobyć to najważniejsze na naszym kontynencie piłkarskie trofeum klubowe. Kilka dni temu PSG w rewanżu pokonało szwedzki FK Haecken 3 : 0 a Kasia z powodzeniem broniła bramki swojej drużyny. Półfinałowym rywalem drużyny z Paryża będzie odwieczny rywal Olympique Lyon. W drugim półfinale zmierzą się FC Barcelona z londyńską Chelsea. Później już tylko finał. Trzymajcie kciuki za naszą absolwentkę.
Foto: Abdullah Firas/ABACA/East News
Sporo problemów przysporzył także nasz były uczeń Karol Butryn, który aktualnie występuje w Aluronie CMC Warta Zawiercie. Ma on bogatą przeszłość w siatkarskiej PlusLidze. Pytanie dotyczyło klubu w którym Karol nigdy nie grał. Z sugerowanych odpowiedzi zdecydowanie najmniej padło na Bogdanka LUK Lublin, a to właśnie drużyny z Lublina Karol nigdy nie reprezentował.
Foto: Mirosław Szozda newspix.pl, 400mm.pl
Może przyszły sezon coś w tym zmieni i obok anonsowanego Wilfredo Leona na parkiecie hali Globus, w barwach lubelskiej drużyny zobaczymy także naszego byłego ucznia. A może zobaczymy go nawet podczas Igrzysk Olimpijskich w Paryżu, bo w walce o miejsce w reprezentacji broni nie składa. Możecie przeczytać o tym w wywiadzie jakiego udzielił redakcji tygodnika Wprost.
Na koniec zostawiłem najfajniejsze ciekawostki. Jedno z pytań dotyczyło przeprowadzanych obecnie testów w ramach programu "Sportowe talenty". Nawet nauczyciele uczący w salach od 34 do 38 wiedzą, że jedną z prób jest beep test. Natomiast uczestnicy konkursu mieli z tym pytaniem sporo kłopotów. Jako próby wymieniali podciąganie na drążku, pompki, bieg na 50, 60, 100, 800 i 1000 metrów a nawet rzuty do kosza. Jeszcze ciekawiej było z pytaniami o szatnie i klucze do szatni. Ze wszystkich uczestników jedynie Amelia Skiba (IV DT) znała numery wszystkich szatni i miejsce, w którym znajdują się klucze do nich. Brak wiedzy na ten temat świadczy dobitnie o polityce spychologii oraz filozofii tłumu a to już przestaje być zabawne. Myślę, że za dużo czasu poświęcacie na "komórki" kosztem kontaktów interpersonalnych. Zostawiam to do przemyślenia.
Piotr Nizioł