poniedziałek, 27 marca 2023

WF z pazurem

 21:00  

   Podjąłem duże ryzyko odchodząc od telewizora w 15 minucie meczu, żeby wrzucić zaczątek dzisiejszego wpisu. No ale jak do tej pory nic się nie wydarzyło, to mam nadzieję, że przez 5 minut niczego nie stracę. Do napisania dzisiejszego tekstu zobligowały mnie obserwacje , przemyślenia i dyskusje w pokoju nauczycieli WF w trakcie dzisiejszych konsultacji. Celowo piszę "zobligowały" a nie zainspirowały, bo inspiracja powinna prowadzić do czegoś odkrywczego a ja na nowo Ameryki nie mam zamiaru odkrywać. Chcę natomiast podjąć próbę rozwiązania pewnego problemu. Wynik dzisiejszego spotkania Polaków z Albanią będzie miał w tym duże znaczenie i wcale nie chodzi mi o układ tabeli "polskiej" grupy E. Konsekwencje wyniku poznacie po tonie wpisu, który zamierzam skończyć po meczu. Jak wygramy, to będę tym Niziołem z dużym poczuciem humoru i dystansem do siebie; jak przegramy, to będę ostry niczym Tommy Lee Jones w "Ściganym". Zapraszam do lektury przed snem lub po pobudce.

23:30

   Już po meczu. Polacy wygrali 1 : 0. Humor mi dopisuje, choć sukces rodził się w bólach i do końca nie był pewny. Wracam zatem do rozpoczętego tematu.

   W czasach kiedy sam byłem uczniem, powiedzenie "WF z pazurem" można było rozumieć jako wyjątkową lekcję z dużą dawką naszej aktywności, z zaciętą rywalizacją, z wykorzystaniem nowatorskich metod czy użyciem wyjątkowego sprzętu. Obecnie należy to rozumieć bardziej dosłownie. Właśnie podczas dzisiejszych konsultacji pojawił się temat paznokci na lekcjach wychowania fizycznego. Zdaję sobie sprawę, że po dzisiejszym tekście postrzeganie mojej osoby przez dziewczęta z naszej szkoły może ulec zmianie. Jeżeli jednak będzie to początkiem dyskusji prowadzącej do rozwiązania problemu a tym samym poprawienia komfortu uczestnictwa w lekcjach a przede wszystkim zwiększenia waszego bezpieczeństwa, to warto było pisać. Osobiście nie widzę nic złego w dbaniu o wygląd. Wręcz przeciwnie. Tylko czy pomiędzy ładnym, modnym wyglądem a stosownością do okoliczności można postawić znak równości? To już jest kwestia dyskusyjna.

Foto: Thomas Zimmermann "Forum"
   Długie paznokcie w sporcie, to nic nowego ani wyjątkowego. Na zdjęciu powyżej widzicie nieżyjącą już amerykańską gwiazdę lekkiej atletyki Florence Griffith - Joynier, która w latach 80 - tych XX wieku ustanowiła niepobite do dzisiaj rekordy świata w biegach na 100 i 200 metrów. Kto wie? Być może na niej wzoruje się nasza najlepsza obecnie sprinterka Ewa Swoboda.

Foto: Murad Sezer, Reuters
Jak widać paznokcie Ewy Swobody wyglądają imponująco ale gdzie im do słynnej Flo (?). Pewnie nasze dziewczęta lubujące się w paznokciach podobnych rozmiarów nie tylko pomyślą ale i głośno powiedzą: "skoro te panie miały lub mają takie paznokcie i wyczynowo, z sukcesami zajmowały lub zajmują się sportem, to dlaczego my z naszymi paznokciami nie możemy ćwiczyć na lekcjach WF?". Niby logiczne ale nie do końca. Te panie są przedstawicielkami sportów indywidualnych, w których nie ma bezpośredniego kontaktu z rywalkami. Każda z nich biegała po swoim torze nie wchodząc w kolizje z innymi uczestniczkami biegu. Co najwyżej w biegach sztafetowych ten kontakt z koleżankami bywa ale poprzez pałeczkę której długość jest zdecydowanie większa od paznokci i nie zachodzi niebezpieczeństwo zadrapania. Na lekcjach wychowania fizycznego jest zdecydowanie inaczej. Tutaj oprócz wykorzystywania różnorodnych sprzętów (piłki, rakietki, materace, ławeczki czy sprzęt siłowy) są ćwiczenia w parach, w większych grupach oraz kontaktowe gry zespołowe. W takich okolicznościach długie paznokcie są nie tylko utrudnieniem ale stanowią także realne zagrożenie. Zadrapanie może być najlżejszą z odniesionych kontuzji. Bardziej bolesne jest z pewnością złamanie paznokcia połączone z oderwaniem go od palca. Taka kontuzja długo się goi i może wyłączyć z uczestnictwa w lekcjach nawet na kilka tygodni. W ekstremalnych przypadkach konsekwencje długich paznokci mogą być jeszcze bardziej drastyczne. Żeby tego uniknąć wystarczy umiar i zdrowy rozsądek.
 
Foto: www.pzps.pl
   Na powyższym zdjęciu widać przedramiona i dłonie blokujących siatkarek. Próżno na nim szukać długich paznokci. Nie da się swobodnie operować piłką z paznokciami Ewy Swobody. Do precyzyjnych odbić górnych bardziej przydatne są palce z krótkimi paznokciami. 

Foto: WavebreakMediaMicro
Jeszcze bardziej istotna, z uwagi na wielkość i strukturę piłki, jest sprawa długości paznokci w koszykówce. To właśnie po tej grze można znaleźć w naszej sali gimnastycznej złamane paznokcie albo odklejone tipsy. Jakie odczucia towarzyszą tym, które je tracą, mogę sobie jedynie wyobrazić. 

   Kończąc mój dzisiejszy wywód na temat paznokci chcę zapowiedzieć kontynuację dotyczącą innych odstępstw od naszego kontraktu "uczeń - nauczyciel", który jest odnawiany na początku każdego roku szkolnego. Spodziewajcie się także lekcji, na których będziemy przypominać jego postanowienia oraz te zawarte w regulaminach korzystania z obiektów sportowych w naszej szkole. 

                                                                                                            Piotr Niziol

Nauka nie poszła w las

O piłkarskich sędziach z Podwala zdarza mi się pisać w miarę często. Nie może to jednak dziwić w szkole, którą przez lata kierował sędzia mi...